The Thing: Remastered będzie zawierać celowanie żyroskopowe na Switchu

Studio Nightdive Studios niedawno zapowiedziało The Thing: Remastered, zremasterowaną wersję gry z 2002 roku, która trafi na konsolę Switch w 2024 roku. Choć w porównaniu z wersją z 2002 roku gra będzie miała udoskonaloną grafikę i rozgrywkę, posiadacze konsoli Switch otrzymają też coś wyjątkowego w kwestii sterowania.

W wywiadzie dla Życie NintendoNightdive Studios ujawniło, że wersja na Switcha będzie zawierać opcję celowania żyroskopem. Ci, którzy lubią fizycznie poruszać rękami, aby ustawić ujęcia i obracać kamerą, mogą spodziewać się właśnie tego w The Thing: Remastered.

Advertisement

The Thing: Remastered to wierna odnowa kultowego klasyka z 2002 roku, strzelanki survival horror z perspektywy trzeciej osoby, zainspirowanej filmem Universal Pictures i Johna Carpentera z 1982 roku, definiującym gatunek, The Thing. Nightdive Studios ulepszyło ten przerażający klasyk do współczesnej ery dzięki swojemu zastrzeżonemu silnikowi KEX Engine do grania na urządzeniach do gier obecnej generacji. Ulepszenia modeli postaci, tekstur i animacji zostały ręcznie wykonane przez Nightdive Studios, z wdrożeniem zaawansowanego renderowania 3D dla zaktualizowanego oświetlenia i efektów atmosferycznych — dla trzymającego w napięciu i obrzydliwie szczegółowego remasteru, który ożywia ekscytującą grę dla współczesnej publiczności.

W mroźnej arktycznej tundrze tajemniczy, zmieniający kształt kosmita wymordował załogę placówki badawczej US Outpost #31. W The Thing: Remastered gracze wcielają się w kapitana JF Blake'a, przywódcę zespołu ratunkowego United States Army Special Forces wysłanego w celu zbadania mrożących krew w żyłach wydarzeń, które miały miejsce w oryginalnym filmie The Thing. Uwięziony przez żywioły i narażony na infekcję przez przerażającą istotę, Blake musi utrzymać swój oddział w całości, aby przetrwać, zyskując ich zaufanie i upewniając się, że ich strach i paranoja nie wezmą nad nimi góry… ani nad nim samym.

Advertisement