Recenzja #BLUD (PS5) | Naciśnij kwadrat

Zwykle nie recenzowalibyśmy gry z hasztagiem w tytule, ale ostatecznie warto napisać o #BLUD. To przygodowa gra akcji z widokiem z góry, ze znakomicie zrealizowaną estetyką, przywołującą silne klimaty z Cartoon Network. Jeśli jesteś fanem mocno wystylizowanych programów, które dla wielu millenialsów pomogły zdefiniować lata 90. i 2000., grafika #BLUD może przenieść całe przeżycie przez 12 godzin.

Wcielasz się w Becky Brewster, wyjątkowo odważną dziewczynę, która właśnie rozpoczyna naukę w nowej szkole. Jednak jej pierwszy dzień w kampusie szybko zamienia się w gówno, gdy uwalniają się wampirze energie, pogrążając małe miasteczko Carpentersville w chaosie. Na szczęście Becky ma w żyłach krew zabójców wampirów i uzbrojona we wszechpotężny kij hokejowy wyrusza, by stawić czoła nieumarłym zagrożeniom.

Advertisement

Akcja #BLUD rozgrywa się na szeregu map obejmujących szkołę, miasto i kilka lochów znajdujących się pod ziemią. To raczej tradycyjne Zelda grę pod względem struktury, w miarę jak stale zyskujesz dostęp do nowych narzędzi, które mają zastosowanie zarówno w walce, jak i poza nią. Od czasu do czasu zdarzają się nieco nudne cofanie się, gdy cel nie jest od razu jasny, ale ogólnie rzecz biorąc, łatwy do opanowania czas działania zapewnia wydanie w przyzwoitym tempie.

Na początku walki są dość proste, ale odblokowywanie i ulepszanie umiejętności ostatecznie prowadzi do ładnej krzywej trudności, w której spotkania stają się coraz bardziej złożone, bez poczucia zawiłości. To powiedziawszy, istnieją pewne dziedziny, które wydają się tandetne, jeśli chodzi o zagrożenia dla środowiska – takie, które sprawią, że będziesz kwestionować, jak w ogóle miałeś unikać takich niebezpieczeństw bez wcześniejszej wiedzy.

Na szczęście bitwy z bossami są główną atrakcją gry – pomimo kilku wątpliwych hitboxów. #BLUD sprawdza się najlepiej, gdy jego wyzwanie opiera się na precyzyjnych unikach w czasie i sprytnym wykorzystaniu umiejętności — a starcia z dużymi złymi przeciwnikami zwykle wysuwają te elementy na pierwszy plan.

#BLUD nie jest pozbawiony wad. Cele zadań mogą wydawać się niejasne, walka zajmuje trochę czasu, zanim naprawdę się rozkręci, a projekt lochów czasami balansuje na nudnym terytorium. Ale zabawne walki z bossami, dobre poczucie humoru i absolutnie zabójczy styl graficzny mogą sprawić, że zapomnisz o błędach.

Advertisement

Advertisement