„Nowa niespodzianka na każdej stronie” – jak dzieci pomogły ukształtować „Odważnego giermka”

Ponieważ Jot istniał przed grą, choć w mniejszym zakresie, chcieliśmy wiedzieć, czy James czuł się dobrze, „ponownie wykorzystując” tę postać. „Myślę, że jeśli nie zrobiłeś jeszcze niczego naprawdę super, poza Pokémonami i oficjalnymi projektami, nad którymi pracowałeś, nikogo tak naprawdę to nie obchodzi. Kilka osób czyta mój komiks internetowy, [if] Mogę przenieść ich do gry… mogą być szczęśliwi, mogąc go zobaczyć!”

Przeprowadzka Jot – i innych postaci, takich jak Moonbeard (postać pomocnicza w grze) – od uroczego komiksu internetowego po grę wideo, wszystko oparte na książce dla dzieci, wydawało się całkowicie naturalne. „Bardzo wczesnym pomysłem” było oprawienie Dzielnego Dziedzica w książeczkę z baśniami, do której można wskakiwać i z której można wskakiwać, a wszystko to zrodziło się w jego stylu graficznym.

Advertisement

„Mam prosty, minimalistyczny styl ilustracji i chciałem stworzyć grę prezentującą ten styl. Myślałam więc o tym, co to może być, i wpadłam na pomysł, że to książka dla dzieci. Jego wczesna twórczość była częściowo inspirowana baśnią Helen Nicoll i ilustrowana przez Jana Pieńkowskiego Meg i Mogbrytyjski produkt podstawowy – ze względu na „odważność tych ilustracji”.

Dyskusje ze swoim współreżyserem Biddsem rozwinęły się dość szybko i Turner wkrótce zaczął myśleć nie tylko nieszablonowo, ale także nieszablonowo książka. Aby to osiągnąć, para chciała rozwinąć element kluczowy dla gry. „Pomysł niespodzianki był dla nas interesujący. Przewracasz stronę, a na każdej stronie znajduje się nowa niespodzianka [when you read a book]. A potem pomyśleliśmy: „Co może być największą niespodzianką?”. A co by było, gdybyś mógł wyskoczyć z książki i pobiegać?”

Za każdym razem, gdy działo się to podczas gry, było to dla nas zaskoczeniem. Nawet przechodząc między lewą i prawą stroną książki, Jot przechodzi z 2D do 3D, wykonując salta w powietrzu, a następnie z powrotem do 2D, gdy ląduje na przeciwnej stronie. Ten element nieoczekiwanego jest czymś, co zespół uznał za „dość trudne”. Istnieją zmiany w rozgrywce, sekrety i mechaniki rozgrywki, o których sugerowano lub dokuczano, ale czeka ich o wiele więcej niespodzianek.

To tylko jedna z wielu zmian w rozgrywce, które zobaczymy w The Plucky Squire — Obraz: Dewoluuj cyfrowo

„Zawsze jest pchanie i przyciąganie” – stwierdził Turner. „Marketing chce pokazać więcej gry, ale jednocześnie całkowicie rozumie, że nie chcesz zdradzać zbyt wiele, ale chcesz umieścić w zwiastunie coś fajnego i efektownego…. Ale nie chcesz zepsuć tego doświadczenia.

Advertisement

Już na początku naszej przygody z grą przywitał nas fragment z uroczą narracją, który sprawiał wrażenie wyrwanego prosto z programu dla dzieci BBC. Kiedy o to zapytaliśmy, Turner – pochodzący z Wielkiej Brytanii – skinął głową z uśmiechem. „Narratorem jest Philip Bretherton. Właściwie był aktorem w serialu BBC, więc ma tego rodzaju doświadczenie. On jest wspaniały. Uwielbiam z nim pracować i nagrywać całą narrację. Istnieje strona internetowa agencji o nazwie Cholernie dobre głosy jest tam mnóstwo aktorów z krótkimi fragmentami ich pracy, więc po prostu je przejrzeliśmy, próbując znaleźć rodzaj głosu, który nam się podoba”. Zespół wiedział, kiedy znalazł właściwą osobę, ponieważ Bretherton „nie był tylko takim głosem, ale tym Jest głos.”

Narracja dzielnego giermka
Obraz: Dewoluuj cyfrowo

To jest dokładnie ten rodzaj dbałości o szczegóły, który rzucił nam się w oczy podczas gry w The Plucky Squire. Tłumaczenie „minimalistycznego” stylu graficznego Turnera na 3D to coś, co sprawdza się naprawdę dobrze i nie mogliśmy powstrzymać się od pytania o proces tworzenia Jot świetnie wyglądającego w 3D.

„Właściwie na początku byliśmy trochę zbyt dosłowni. Przeprowadziliśmy cieniowanie Jota, gdy był poza książką, aby wyglądał bardziej jak naprawdę [in the book]ale z jakiegoś powodu w pewnym sensie pozbyło się poczucia ciężaru świata zewnętrznego… [Because Jot is] centrum Twojej uwagi, [it] niemal decyduje o tym, jak odbierasz całą scenę.” Zespół przeszedł na styl „odpowiednio cieniowany 3D”, a Turner twierdzi, że od razu bardziej „ugruntował” on bohatera. „Utrzymaliśmy jego twarz bardzo prostą… nie daliśmy mu białek oczu, zachowaliśmy te dwa znaki”.

Advertisement

Dzielny Dziedzic opuszcza książkę i przechodzi do 3D
Obraz: Dewoluuj cyfrowo

Książka i element zaskoczenia to dwie części gry The Plucky Squire, ale jest to także gra polegająca na rozwijaniu kreatywności i pozwalaniu dzieciom na wyrażanie siebie. Widzieliśmy aż tak bardzo o tym przez cały czas spędzony w grze, a Sam – chłopiec, który jest w centrum tej historii i który uwielbia książkę „Dziewczy dziedzic” – jest obecny przez cały czas dzięki bazgrołom na biurku, leżącym dookoła naklejkom i kto dokładnie robi cały bałagan na tych biurkach. Samego Sama nie widzieliśmy, ale mamy wrażenie, że już wiemy, kim jest.

Szczególnie podobały nam się naklejki – poziom, na którym graliśmy, był związany z tematyką kosmiczną, więc widzieliśmy kosmitów, planety i dziwaczne kolory przyczepione do drewnianego biurka. Te naklejki zostały w rzeczywistości narysowane ręcznie przez przyjaciół Turnera. Jednym ze szczególnie godnych uwagi współautorów był projektant Geralta z Wiedźmin; nie mieliśmy okazji zapytać, kto jeszcze mógł mieć swój wkład, ale są to tego rodzaju Easter Eggi, które sprawią, że będziemy grzebać w grze jak podekscytowane dzieci.

Odważny giermek Humgrump
Humgrump, przeciwnik Jota i zły facet Dzielnego Dziedzica — Obraz: Dewoluuj cyfrowo

Jeśli jeszcze tego nie widać, w sercu gry znajdują się dzieci i dziecięca ciekawość. Turner wyjaśnił nam konsekwencje historii gry. „Jeśli Humgrump [the villain who is trying to end creativity] przejmie książkę, będzie to złe dla ich świata, ale będzie też złe dla Sama, ponieważ to jego ulubiona książka i w pewnym sensie straci inspirację. Walczysz o swój własny świat, ale walczysz także o to, by zapewnić Samowi inspirację.” A dekoracje naprawdę dają poczucie dziecięcej ciekawości, którą chcemy zachować.

Dzielny giermek jest „tematem rozmów” w domu Turnerów. „Mój syn nazywa to «Plucky Square»” – powiedział nam, że dzieci Turnera pomogły zainspirować do wyboru gry, od pokazywania poziomów i testowania aż po projekty postaci: „Pokażę synowi projekt i dostanę. jego zgodę na to – który jest ładniejszy, a który wygląda fajniej – a on wybierze projekty i wtedy będę wiedział, który jest najlepszy. Z pewnością ma to wpływ na to, jak autentyczne jest to doświadczenie.

Advertisement

Oczywiście prowadzi to do działka postaci, które zostaną wycięte. „Myślę, że właściwie zrobiliśmy dwie gry. Połowa z tego znajduje się na podłodze w montażowni, a połowa w grze. Jedną z takich postaci, która prawie została posiekana, był Jelly King, NPC obecny w Rozdziale 6. Na początku był obecny w „zupełnie innej formie” i zamiast pomagać z boku, „Jelly King podążał za tobą na biurko, a ty podskakiwałeś na nim, aby przedostać się przez wysokie platformy. Zespół uznał jednak, że ograniczenie wyższych skoków jest zbyt restrykcyjne, więc plecak odrzutowy ostatecznie zastąpił Kinga. Na szczęście udało im się go ponownie umieścić na kubku.

Biurko kosmiczne dzielnego giermka
Zdjęcie: Cyfrowy Devolver

Przez cały ten czas chodziliśmy po biurku, szukając naklejek, rysunków, spinaczy i tym podobnych, i na nowo doświadczając magii odkryć z dzieciństwa. Znalezienie niektórych z tych przedmiotów – a nawet jednej ze świec potrzebnych do odblokowania rakiety na stole – zainspirowało do pytania o zabawę perspektywą i ukrywanie rzeczy za „bałaganem” na stole. „Odkryliśmy coś takiego podczas pracy nad filmem [the levels], dlatego stworzyliśmy kilka rzeczy, które nagrodzą gracza za to. Mamy kilka rzeczy rozsianych po okolicy, które możesz znaleźć.”

Zauważyliśmy inne rzeczy, które można uznać za normalne, ale były ważne dla ugruntowania historii, takie jak gniazdka elektryczne w Wielkiej Brytanii (dla „wiedzy o gniazdkach” – zachichotał Turner) oraz poziomy ustawiane w dzień i w nocy. I chociaż okres czasu celowo pozostawiono „nieco niejasnym”, celem było stworzenie świata, który miałby „nostalgiczny charakter”. Zasadniczo jak sypialnia dziecięca, którą każdy z nas mógł mieć. W prawdziwym życiu nie ekscytują nas gniazdka elektryczne, a jednak tam byliśmy, z błyszczącymi oczami i zauważaliśmy te konkretne rzeczy. Kiedy w nagrodę za ukończenie minigry zostaliśmy nagrodzeni kawałkiem złomu – częścią statku rakietowego – doskonale oddawało to istotę naszych uczuć. Dzieci znajdują w nim skarb wszystkoi mogą być zafascynowani drobnymi drobiazgami; spinacze do papieru, bazgroły, podarty papier i zwykłe stare ołówki. Wydawało się, że pokazano nam zdjęcie podłogi w naszej sypialni lub starego biurka.

Advertisement

Biurko Dzielnego Dziedzica
Obraz: Dewoluuj cyfrowo

Kiedy podzieliliśmy się naszymi uczuciami z Turnerem, skinął głową. „Jeśli [playing The Plucky Squire] wprawia ludzi w nostalgię lub sprawia, że ​​myślą o własnym dzieciństwie, zawsze miło jest to usłyszeć”. To gra polegająca na ponownym przeżywaniu dzieciństwa, ponownym czytaniu ulubionej książki i zachowywaniu dziecięcej kreatywności, za którą wszyscy tęskniliśmy. „Chcemy [The Plucky Squire] być naprawdę miłym doświadczeniem dla każdego, kto gra. Zapomnij trochę o świecie. Baw się dobrze.”

I zrobiliśmy to.


Premiera gry Plucky Squire na Switchu w 2024 r. Daj nam znać w komentarzach poniżej, jak bardzo jesteś podekscytowany.

Advertisement