Jak monetyzacja, malowanie i przepustki bojowe będą działać w grze First Descendant?

Ze wszystkimi porównaniami pomiędzy Pierwszy potomek I Warframełatwo stracić kontrolę nad inną grą: MapleStory. Czego 2D MMO z 2012 roku uczy nas o monetyzacji w nowej, darmowej strzelance z łupami firmy Nexon? Okazuje się, że bardzo dużo. Obie gry wzbudziły strach przed agresywnymi i wyzyskującymi modelami monetyzacji w swoich społecznościach. Dobra wiadomość jest taka, że ​​Nexon najwyraźniej wysłuchał opinii graczy i pracuje nad ponownym wprowadzeniem monetyzacji Pierwszy potomek aby był nieco mniej drapieżny. Oto, co zmieniło się na dobre, a czego nadal nie wiemy.

Drogie malowanie pierwszego potomka

Źródło obrazu: Nexon

Pierwszy potomek ma błyszczącą warstwę farby dzięki Unreal Engine 5, ale to kolejna warstwa farby, która wywołała kontrowersje wśród graczy. Ponowne kolorowanie zbroi wiązało się z drapieżną mechaniką gacha, która sprawiała, że ​​mikrotransakcje były jedyną realistyczną opcją, jeśli chciałeś dostosować wygląd swojej postaci. Kombinator kolorów Spectrum był okropną decyzją projektową, ale Nexon zmienił to po reakcji graczy. Podobno też usunięcie systemu Battle Coin abyś nie potrzebował tej dodatkowej waluty. To powinno sprawić, że Przepustka Bitewna będzie bardziej wybaczająca.

Advertisement

Wygląda na to, że monetyzacja w Pierwszy potomek będzie teraz działać znacznie bardziej podobnie Fortnite i inne gry. Dostępna jest karnet bojowy premium oraz sklep z mikrotransakcjami, oferujący graczom kilka sposobów na kupowanie i zdobywanie nagród poza podstawową pętlą rozgrywki. To powiedziawszy, wydaje się, że Nexon wciąż wprowadza poprawki w zakresie monetyzacji. Biorąc pod uwagę trwające kontrowersje dotyczące MapleStorymonetyzacji, gracze mogą chcieć się do tego zbliżyć Pierwszy potomek z ostrożnością. Celem strzelanek-rabatów powinno być zgarnianie łupów wśród wspaniałych eksplozji, a nie podpalanie karty kredytowej.

Advertisement