„Dawntrail” sprawia, że ​​stajesz się małą częścią czyjejś historii i to jest w porządku

Minęło 11 lat odkąd Final Fantasy XIV wypełzł z popiołów katastrofalnej wersji 1.0 Odrodzenie królestwaCztery kolejne rozszerzenia sprawiły, że baza graczy osiągnęła nowe wyżyny, prześcignęła konkurentów MMO i (dzięki niesamowitemu Yoshi-P) surfowała na fali dobrych wibracji.

Ale każda fala musi w końcu rozbić się o brzeg i cofnąć się, a Szlak Świtu może być tego dowodem XIV jest już nieco po okresie świetności.

Advertisement

Na zakończenie Wędrowiec Końcowy, zmiażdżyłeś dwie zupełnie odrębne kosmologiczne apokalipsy – czas na wakacje. Wejdź do Nowego Świata Tural, Final Fantasyspojrzenie na kulturę, historię i architekturę Mezoameryki i Ameryki Południowej.

Ukochany przez naród Sługa Świtu (znany również jako król) Gulool Ja Ja postanowił, że jest za stary, aby rządzić i potrzebuje następcy. Czterech kandydatów to jego rodzony syn, zarozumiały mistrz walki, oraz jego adoptowane dzieci Wuk Lamat i Koana. Jesteś w drużynie Wuk Lamat, pomagając dobrodusznej kociarce z problemami z pewnością siebie, podczas gdy podróżujesz po kraju, walcząc z rywalami w wyzwaniach stawianych przez różne odrębne kultury. Na końcu twojej drogi? Legendarne miasto złota.

Ci, którzy spodziewają się, że Wojownik Światła zajmie centralne miejsce na scenie, mogą się jeszcze raz zastanowić, ponieważ Wuk Lamat jest jednoznacznie Szlak Śwituprotagonistka. Wyrusza w podróż bohatera, rozwija się jako postać, radzi sobie z konfliktem emocjonalnym i napędza narrację. A co z twoją Wojowniczką Światła? Cóż, szczerze mówiąc, jesteś tam tylko po to, aby uzyskać wsparcie moralne i pomóc w rozwalaniu dużych potworów.

Podczas przerywników filmowych rola twojej postaci polega na cichym staniu z tyłu sceny, a kamera od czasu do czasu pokazuje, jak kiwasz głową lub się uśmiechasz, aby przypomnieć graczowi, że ty też tam jesteś. Czasami ta bardzo peryferyjna rola w tej historii staje się nieco absurdalna. W jednym z wczesnych zadań Wuk Lamat musi oswoić kłopotliwą alpakę. Pomagasz jej zabezpieczyć specjalne siodło, którego potrzebuje, aby ją uspokoić, ale dowiadujesz się, że tylko ona może zająć się oswajaniem. Więc Wuk Lamat wyrusza sama, aby zająć się zabawnymi rzeczami, podczas gdy ty siedzisz w obozie, kręcąc kciukami i zastanawiając się, czy wszystko z nią w porządku.

Advertisement

Zdjęcie za pośrednictwem Square Enix

Jeśli Szlak Świtu były typowe Final Fantasy gra, w którą grasz jako Wuk Lamat (i rzeczywiście czasami to robisz). Dla wielu graczy spędzenie 40-50 godzin jako bierny cheerleader/ochroniarz prawdziwego bohatera będzie rozczarowującym doświadczeniem, ale uczciwie mówiąc, nie da się zrobić wiele z generycznym bohaterem o zerowej osobowości. To powiedziawszy, jeśli uroczy Wuk Lamat cię zirytuje, będziesz miał trudności z przejściem przez Szlak Świtu.

Ograniczanie swojej aktywnej roli w historii ma negatywny wpływ na jej znaczenie XIVprehistoryczne podejście do projektowania zadań. Mówiąc prościej, po 11 latach projektanci naprawdę powinni być w stanie wymyślić zadania bardziej kreatywne niż rozmowa z trzema osobami i powrót do zleceniodawcy zadania lub, jeśli masz szczęście, walka z trzema potworami wewnątrz fioletowego koła. Wędrowiec końcowyChoć żmudne misje śledzenia również powracają, szczerze mówiąc, mimo że są złe, to przynajmniej są czymś innym.

Final Fantasy XIV Dawntrail
Zdjęcie za pośrednictwem Square Enix

Dla mnie zajęciem w zadaniu MSQ jest zwykły chleb otaczający pyszne kanapkowe nadzienie lochów i prób, czyli treść, która zmusza do siedzenia i zwracania uwagi. Nie ma tu żadnych strukturalnych niespodzianek XIV weterani: każde lochy zawierają trzech bossów przeplatanych mobami. ale chociaż czcionka kreatywności mogła się wyczerpać podczas projektowania zadań, Szlak Świtu nadal trzeba stawić czoła niesamowitym i trudnym bossom.

Większość z nich pozostawia niewiele miejsca na błędy i wymaga szybkiego zrozumienia ich mechaniki. Niezrozumienie, co się dzieje w odpowiednim czasie, spowoduje, że twój poszukiwacz przygód skończy jako żałosna kupa, mając nadzieję, że uzdrowiciel cię przywróci do życia. Gdy dotrzesz do lochów na poziomie 95 i wyższym, bossowie nie będą się powstrzymywać, rzucając w ciebie szybkimi mechanikami, a następnie nakładając je na siebie. Wszystkie zostaną opanowane w odpowiednim czasie, ale spodziewaj się śmierci w późniejszych lochach, dopóki nie zrozumiesz, co się dzieje.

Advertisement

Szlak Świtu zapowiada również nową, piękną aktualizację graficzną dla całej gry. Materiały, twarze i rozdzielczość ubrań są zauważalnie ulepszone, chociaż to ulepszony system oświetlenia naprawdę olśniewa. Są sceny konwersacji przy ognisku, które szybko przechodzą obok „to wygląda dobrze… dla XIV” do stwierdzenia „to wygląda dobrze”.

Final FantasyDługa historia muzycznej doskonałości jest również w pełni widoczna od momentu przybycia do Tural, gdy rozpoczyna się radosny big-bandowy bop Tuliyollal. Temat każdej strefy jest świetny, chociaż późniejszy bluesowy utwór z gitarą sprawił, że eksplorowałem mapę, aby go usłyszeć.

A co z całością fabuły? Nie będę zdradzał spoilerów, ale skupienie się na docenianiu nieznanych kultur i konieczności zrozumienia przez lidera ludzi, którym przewodzi, to przyzwoite rzeczy. Później w grze wszystko zaczyna się trochę rozpadać po zwrocie akcji, który każdy i jego pies powinni przewidzieć – i żałuję, że późniejsze środowiska zostały zepsute przez marketing – ale osiedlenie się w znanym Final Fantasy Rytm złoczyńców krzyczących i przemieniających się w boskie istoty w trakcie bitwy to sprawdzona formuła.

Może Szlak Świtu miało okazać się rozczarowaniem. Wędrowiec końcowy w naprawdę bombastyczny sposób udało się zamknąć osiem lat wątków fabularnych, które się nie zakończyły, i nie było sposobu, Szlak Świtu mógłby osiągnąć te wyżyny. Mimo to jest to ostatecznie historia, w którą twoja postać jest ledwo zaangażowana – wszystko prawdopodobnie potoczyłoby się mniej więcej tak samo, gdyby cię tam w ogóle nie było, co nie jest szczególnie satysfakcjonujące.

A chociaż graficzne podświetlenie wskazuje XIV ma jeszcze kilka dobrych lat w baku, zanim będzie wyglądać na przestarzałe, muszą dać nam więcej interesujących rzeczy do zrobienia podczas MSQ. Być może niektóre z tych nudnych zadań są spowodowane ograniczeniami silnika, których nie da się obejść, ale w takim przypadku może nadszedł czas, aby pomyśleć o powolnym i delikatnym wyciszeniu XIV i przelanie tych doświadczeń na sequel, który nie bazuje na technologii z ery PlayStation 3.

Advertisement

Szlak Świtu nie jest XIVnajbardziej kreatywne, interesujące lub dobrze napisane rozszerzenie, ale nadal pełne osobowości, żywych krajobrazów, świetnej muzyki i niesamowitych bossów. Więc jeśli nie masz poważnego problemu z niańczeniem nadmiernie optymistycznych kociar, będziesz się dobrze bawić.

Recenzent kupił własną kopię gry.

Final Fantasy XIV: Dawntrail

„Dawntrail” wpycha twoją postać tak głęboko w tło swojej historii, że równie dobrze możesz tam nie być. Mimo to, żywotność i osobowość Turala to prawdziwy powiew świeżości, a pokonanie bossów lochów nigdy nie było tak satysfakcjonujące.


We Got This Covered jest wspierane przez naszych odbiorców. Kiedy dokonujesz zakupu za pośrednictwem linków na naszej stronie, możemy zarobić niewielką prowizję partnerską. Dowiedz się więcej o naszej Polityce partnerskiej

Advertisement