Beyond Good & Evil – Recenzja 20th Anniversary Edition (Xbox Series X|S)

Mam wrażenie, że czekaliśmy na to wieczność Poza dobrem i złem 2 aby się pojawić i pomóc nam przetrwać do tego czasu, Ubisoft wydał nowy remaster oryginalnej odsłony – tym razem świętując 20. rocznicę gry. Tak, w tym roku mijają dwie dekady od debiutu oryginalnego tytułu na pierwszym Xboksie (po którym nastąpiła wersja w wysokiej rozdzielczości na XBLA w 2011 r. na Xboksie 360). Czy więc ta nowa wersja jest warta 20 jednostek?

Po pierwsze, jeśli nie grałeś wcześniej w tę przygodową grę akcji (i wybaczymy Ci, bo ma już 20 lat…), występuje w nim „reporterka akcji” Jade, której zadaniem jest zbadanie ataków obcych w krainie Hillys – futurystycznej lokacji górniczej zlokalizowanej w Systemie 4, której obywatele polegają na niezbyt godnej zaufania grupie znanej jako „Sekcja Alfa”, aby chronić je, choć nie wszystko jest takie, jakim się wydaje. Jade o kryptonimie „Shauni” zostaje wysłana, aby zbadać, co się dzieje, a dołącza do niej jej „wujek” Pey'j (który tak naprawdę nie jest jej wujkiem, ani tym samym gatunkiem), a ostatecznie Double H, inny „homo sapiens” z wojskową przeszłością.

Advertisement

Beyond Good & Evil — recenzja wydania z okazji 20. rocznicy — zrzut ekranu 2 z 3

Jade, z pomocą tych postaci i swojej niezawodnej broni: Daï-Jo, musi uratować sytuację, wyruszając na przygodę, zbierając perły, ulepszając i odblokowując sprzęt, eliminując bossów i złych facetów, rozwiązując zagadki, a nawet biorąc udział w wyścigach poduszkowców i mini-gry, jednocześnie rejestrując całe przeżycie swoim aparatem. Uff!

Gdy po raz pierwszy uruchomisz Beyond Good & Evil: 20th Anniversary Edition, od razu zobaczysz nowy tryb speedrun i specjalną galerię wypełnioną „nigdy wcześniej niewidzianymi” grafikami i filmami, ekskluzywnymi anegdotami i kilkoma sekretnymi niespodziankami. Gdy jednak wskoczysz do głównego doświadczenia, zobaczysz (miejmy nadzieję) zalewają mnie wszelkiego rodzaju nostalgiczne myśli na temat oryginalnej wersji, a może nawet wersji HD.

Ogólnie wygląda i działa tak samo, ale rzeczywistość jest taka, że ​​teraz oferuje ulepszoną grafikę w rozdzielczości 4K i liczbę klatek na sekundę na poziomie 60 klatek na sekundę (wraz z opcjami renderowania „rozdzielczość” i „wydajność”). Na szczęście nic nie traci uroku – postacie, otoczenie i akcja są bardziej żywe niż wcześniej, a wszystkie formy życia są do skatalogowania. Co więcej, zaktualizowano zarówno dźwięk, jak i ścieżkę dźwiękową, obejmującą ponowne nagrania z udziałem orkiestry na żywo, dzięki czemu gra brzmi lepiej niż kiedykolwiek. Wprowadzono także pewne udoskonalenia poprawiające jakość rozgrywki, takie jak możliwość pomijania przerywników filmowych i automatycznego zapisu, a także kilka linków do długo oczekiwanej drugiej gry w postaci nowe polowanie na skarb.

Beyond Good & Evil — recenzja wydania z okazji 20. rocznicy — zrzut ekranu 3 z 3

To, czego niektórzy fani niekoniecznie powitają z otwartymi ramionami, to sterowanie. Nawet po przemapowaniu, nadal wydaje się trochę toporne w niektórych sekcjach. Ruch (a czasami kąty kamery) również mogą być trudne, szczególnie w bardziej gorących momentach, ale nic z tego nie powinno być zaskoczeniem dla powracających graczy, a zostało to nieco dopracowane. Niektóre inne części projektu gry, takie jak wybrane łamigłówki i mechanika, w tym skradanie się, przyznają, że nie zestarzały się tak wdzięcznie, jak rozgrywka w niektórych innych tytułach sprzed 20 lat, ale twoja pamięć mięśniowa powinna się włączyć i zanim się obejrzysz, będziesz cieszyć się BG&E, jakbyś wrócił do wczesnych lat 2000.

Advertisement

Wniosek

Za cenę wywoławczą, ten 20. rocznicowy remaster Beyond Good & Evil to świetne doświadczenie – z szanowanymi ulepszeniami wizualnymi, ulepszeniami dźwięku, kilkoma ulepszeniami jakości życia i bonusową zawartością na dokładkę. Podczas gdy rozgrywka, mechanika i otoczenie nie zawsze wydają się tak świeże jak kiedyś, historia Jade jest nadal tak urocza jak zawsze. A teraz o tej kolejnej przygodzie…

Advertisement